W maju zamknęliśmy projekt „Cztery łapy czekają na pomoc”. Pojechaliśmy do Schroniska dla zwierząt w Lublinie na warsztaty i spotkanie z pracownikami schroniska. Zawieźliśmy prezenty – karmę, koce, poduszki dla zwierzaków.

W schronisku przebywa obecnie 51 zwierząt egzotycznych – gadów, węży i pająków.

Kociaków małych i starszych jest 148, najwięcej jest psów – 239! To bardzo przykre, że aż tyle zwierząt nie ma własnych domów. Pani Wolontariuszka opowiadała o ich trudnych losach: czasem ktoś zawiadamia o bezdomnym błąkającym się psie, czasem ludzie przywożą zwierzęta do schroniska.  Jeden z węży został znaleziony w parku, a agama brodata w śmietniku, zawiązana w reklamówce.

Podczas spotkania z treserem i opiekunem psów dowiedzieliśmy się wielu ciekawych rzeczy o psach. Najwierniejszy przyjaciel człowieka przeżywa podobne uczucia, jakie przeżywamy my ludzie. Bardzo często psia agresja wynika ze strachu i poczucia zagrożenia. Zwłaszcza, gdy zwierzę nagle traci swój dom, bo zostaje wyrzucone lub wywiezione do lasu.

Schronisko jest ładne i zwierzęta mają tam dobre warunki, to jednak nie zastąpi im domu i przede wszystkim bliskiego kontaktu z człowiekiem. Wolontariusze wyprowadzają psy na spacery, dbają o nie, sprzątają boksy. Lekarze weterynarii dbają o ich zdrowie. My także możemy pomagać. Jednak wolontariuszem może zostać tylko osoba pełnoletnia, po uprzednim przeszkoleniu. Musimy więc trochę dorosnąć.

To były bardzo ciekawe i pouczające zajęcia.

Uczniowie klasy VIII b.