Loading color scheme

Wycieczka Szlakiem Piastowskim i Berlina relacja reporterska

2017_06_gniezno_berlin_1

Dzień pierwszy.

Po 7-godzinnej podróży klimatyzowanym autokarem (pogoda piękna), ujrzeliśmy gotycką Katedrę Gnieźnieńską a w niej: podziemne krypty, Dzwon Prymasa Wyszyńskiego oraz słynne Drzwi Gnieźnieńskie. Na nich odlane w ołowiu i brązie sceny z życia Świętego Wojciecha. Wnętrze katedry, ciemne i mroczne, pełne jest bocznych kaplic, a centralnym punktem jest srebrny sarkofag ze szczątkami pierwszego patrona Polski. Pogoda pod psem, przy wynoszeniu walizek z autokaru - ulewa! Nocleg w schronisku w Gozdawie – przyznajemy dwie gwiazdki.

Dzień drugi.

Biskupin i osada pradawnych Słowian. Pogoda słoneczna, chociaż wietrzna. Drewniane domy w kształcie trapezu, chaty z trzciny, łódki dłubanki, palisada i brama z wieżą obserwacyjną. Wewnątrz osady chaty wikliniarzy, sieciarzy, kowali, zagrody dla zwierząt. Biskupin jest położony nad Jeziorem Biskupińskim, więc rejs po jeziorze wokół osady był kolejną atrakcją dnia. Zmieniliśmy środek transportu na kolejkę wąskotorową – przez Wenecję udaliśmy się do Żnina, by tam przesiąść się na prom i przepłynąć Jezioro Lednicke. Na wyspie Lednicy powitali nas trzej jeźdźcy (rzeźba) – Chrobry, Otton III i biskup Adalbert. Romańska świątynia to miejsce Chrztu Mieszka I oraz jego zaślubin z Dobrawą. Nocleg i posiłki w hotelu Nevada przy granicy niemieckiej – przyznajemy cztery gwiazdki.

Dzień trzeci.

Odprawa na granicy. Nikt nie zapomniał paszportu ani dowodu – sukces! Berlin pełen turystów. Zatłoczony, ale ładny. Kolejny sukces – nikt się nie zgubił. Mur Berliński, a właściwie jego pozostawiony fragment, robi wrażenie. Wyspa Muzeów ze wspaniałą, przebogatą architekturą baroku. Reichstag – czyli niemiecki parlament – okazały i piękny. Z okien autokaru widzieliśmy wieżę telewizyjną, najwyższą budowlę Berlina. Poza tym pomniki, pomniki, pomniki z Bramą Brandenburską na czele. Tam pamiątkowe zdjęcia i oczywiście upragnione … zakupy w Galerii Arkada. Pogoda świetna. Powrót do hotelu i po kolacji dyskoteka do północy w lokalu o nazwie PIRAMIDA. Chłopcy woleli grę w bilard, ale i tak było fajnie. Noc spokojna.

Dzień czwarty.

Słońce od rana, wyjazd z Newady i Poznań przed nami. Katedry gotyckie, zamek obronny na wzgórzu. Na rynku zaś poznańskie koziołki, pręgierz i studnia Bamberki. Ponadto kiermasz ludowy, kramy z pamiątkami, poznańskie rogale i lody, bo upał. Stolicę Wielkopolski opuszczamy – w komplecie – o godzinie 17.00. Potem już tylko autostrada, MC Donald, w autokarze film o kocie. Dojazd do Kalinówki godzina 0.25.

Skład grupy wycieczkowej: przewodnik – pani Anetka oraz pani Agnieszka Szydłowska, pani Asia Felke, pani Magdalena Pętala, pani Grażynka Piórkowska.

Uczestnicy: VIa – 19, VIb – 11, II G- 14, III G- 8 … uczniów. Ekipa bardzo, bardzo świetna!!!

Kto nie był, niech żałuje, albo się wybierze następnym razem! Wkrótce kolejny relacja – zdjęcia z innych aparatów.

Pozdrawiam - Szkolny Reporter