Kraina Rumianku
Wraz z początkiem października młodsze dzieci z naszej szkoły udały się na jednodniową wycieczkę do Krainy Rumianku. Ta jakże wdzięcznie brzmiąca nazwa to nic innego, jak wioska tematyczna na Polesiu Lubelskim. W poniedziałek - 3 października pojechały klasy: I, IIa oraz IIIa pod opieką wychowawców: pani Renaty Jakóbczak, Anny Kusak, Jolanty Jabłońskiej oraz pani Magdaleny Pętala. W środę - 5 października w wycieczce wzięły udział klasy: IIb, IIc, IIIb i IIIc pod opieką wychowawców: pani Ewy Mitrus- Ślemp, Anny Iwan, Agnieszki Tyniec oraz pani Marioli Skoczylas. W czwartek - 6 października pojechali nasi najmłodsi uczniowie - dzieci z oddziałów przedszkolnych 0a i 0b pod opieką wychowawców: pani Barbary Mrozik, Elżbiety Zwolak oraz pani Aleksandry Kusak.
Kraina Rumianku to niezwykły zakątek na Polesiu Lubelskim, gdzie czas jakby zatrzymał się w miejscu.... Do tejże Krainy dzieci wyruszyły o 8.30 spod budynku naszej szkoły i po około 1.5 h były już na miejscu. A tam... oj działo się działo! Dzieci miały okazję przenieść się na chwilę do dawnych czasów, doświadczyć jak żyli, pracowali i jak odpoczywali nasi przodkowie. Była to krótka podróż w przeszłość. Wszystkie klasy wzięły udział w ciekawych warsztatach tematycznych. Dzieci uczyły się jak wypiekać słodkie bułeczki . Rozczyniali, zagniatali i lepili palcami słodkie drożdżowe ciasto a później delektowali się jego zapachem i wyjątkowym smakiem. Inni mieli okazję poznać proces powstawania cegły z gliny i piasku wykorzystując dawne cegielniane urządzenia. Dzieci zobaczyły także jak wyglądały dawne zajęcia domowe. W tym celu przeniosły się na chwilę do dawnej wiejskiej izby. Miały możliwość m.in. ubić masło, wyprasować i wymaglować koszulę własnoręcznie upraną w balii. Ale to nie koniec… Dzieci dowiedziały się również jak to z lnem było czyli poznały dawną technologię jego obróbki. W wiejskiej zagrodzie natomiast odbyły się zajęcia edukacyjne, z których dzieci dowiedziały się jak wygląda proces powstawania chleba – od ziarenka do bochenka. Doświadczyły młócki cepem oraz mielenia zboża w ręcznych żarnach. Ostatnimi warsztatami, w jakich dzieci brały udział były zajęcia, na których robiły kolorowe i pachnące mydełka glicerynowe. Każdy mógł wybrać dowolny kolor i zapach oraz ozdoby. Poznały również historię mydła i jego rodzaje w dawnych czasach. Między warsztatami dzieci spędzały miło czas na wspólnych grach i zabawach. Myślę, że wyjazd należy zaliczyć do udanych mimo nie do końca sprzyjającej pogody. Wszyscy wrócili zadowoleni, bogatsi o nową wiedzę i doświadczenia. Z niecierpliwością czekamy na kolejne przygody!