4 października wybraliśmy się do Hołowna do Krainy Rumianku. Było słonecznie i ciepło. Dzieci były zachwycone. Poznawały różne prace, które wykonywali ludzie w dawnych czasach kiedy nie było nawet prądu, a było to dla wielu dużym zaskoczeniem. Z zaciekawieniem słuchały opowieści oglądały dawne przedmioty. Prały na tarze i kijanką, wyżymały ściereczki przez wyżymaczkę i były bardzo zdziwione, że z drugiej strony wychodzą prawie suche. Prasowały żelazkiem bez prądu, doiły krowę, ubijały masło w maselnicy, a potem z radością jadły je z chlebem. Poznały też jak powstawał chleb od cięcia sierpem i kosą, poprzez młócenie cepem, aż do wypiekania w dużym chlebowym piecu. Ogromną radość sprawiło dzieciom własnoręczne wykonywanie rogalików z dżemem. Po upieczeniu dzieci delektowały się ich smakiem. Była też niezapomniana przejażdżka wozem drabiniastym i furą. Wielu nazw i czynności nasze dzieci już nie znają, ale z zaciekawieniem o nich słuchały i dopytywały. Było bardzo zaskoczone , jak wiele czasu kobiety dawniej spędzały na zwykłych czynnościach domowych. Dzieci dostały pochwałę od obsługi za dobre zachowanie i tak pięknie zjedzony obiad. Na talerzach nie zostały nawet okruszki, czego nie mogły powiedzieć o innych grupach. I tym bardziej było miło wychowawczyniom pani Joli i pani Reni.